Najstarszy pośród braci 92 lata
Eugeniusz Bądzyński
Par. Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce, wieloletni działacz Kościelnej Służby Porządkowej TOTUS TUUS Archidiecezji WArszawskiej, a od 1993 roku w DIecezji Warszawsko-Praskiej. Współorganizator Pieszej Praskiej Pielgrzymki Rodzin "TOTUS TUUS" na Jasną Górą. Osobiście wytyczył trasę PPPR oraz wyznaczył miejsca postojów, miejsc spożywania obiadów oraz miejsca noclegowe. Współpracownik pierwszego moderatora KSP Ks.Prałata Tadeusza Karolaka i wieloletni wędrowca, pomocnik i opiekun pątników. Jako szesnastoletni chłopiec trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau gdzie przebywał jako numer 106535. W obliczu nadchodzącego frontu Niemcy, z rozkazu Himmlera, mieli wymordować wszystkich więźniów 29 kwietnia 1945 r. Rozkaz miał być wykonany o godzinie 21.
Duchowni Polscy, zgrupowani w blokach o numer 28 i 30, podjęli wówczas "AKT ODDANIA SIĘ W OPIEKĘ ŚW. JÓZEFOWI", poprzedzony Nowenną. 22 kwietnia złożyli przyrzeczenie, że gdy Św. Józef uratuje ich przed śmiercią, zobowiązują się pielgrzymować przed Jego wizerunek w Sanktuarium Kaliskim. Wśród nich był przyszły Arcybiskup Kazimierz Majdański. Modlitwa przyniosła skutek. - to był trzeci cud, którego doświadczyłem w Dachau. NAJWIĘKSZY - MÓWI EUGENIUSZ BĄDZYŃSKI.
Kilka godzin przed planowanym zniszczeniem obozu i egzekucją więźniów obóz w DACHAU wyzwolił kilkunastoosobowy oddział Amerykańskich żołnierzy pod dowództwem porucznika Joyca.- wystarczyło kilka strzałów, by esesmani na wieżyczkach poddali się - wspomina Eugeniusz Bądzyński.
W tym czasie do obozu szła dywizja WAFFEN-SS "WIKING". Gdyby Amerykanie przyszli kilka godzin później, zastaliby już tylko 32 tys. zabitych więźniów. Eugeniusz Bądzyński do podwarszawskiej Zielonki wrócił w Święto Przemienienia Pańskiego. W tym roku z żoną obchodzą 60-lecie małżeństwa.
Do dziś mieszkają w Zielonce. Eugeniusz Bądzyński od wielu lat jest przewodniczącym Kościelnej Służby Porządkowej przy kościele Matki Bożej Częstochowskiej.